wojownik

XurtVers napisał:

2. 1.5 ciosu od Pala i lodowy demon lezy?! Eeeee... Ciekawostka. Gram Palem i jakos tego nie zauwazylem, tez sie z nim musze poganiac troche. No chyba ze mam maga na plecach ktory mnie leczy. Od pewnego czasu z lodowym demonem mam nieco lepiej - ale to dlatego, ze mam takie fajne umagicznienie od Algara co sie zowie "Wyssanie many". Jak juz raz uda mi sie wymanowac demona (co zaznacze nie jest wcale takie proste bo on tez lubi wyssac mane) to juz potem jakos idzie - a to dlatego ze on musi miec nieco many, aby rzucic czar wyssania, a ja nie. Bez tego jest ciezej.

Widzisz, robiłam questa, w ktorym było do zabicia kilka demonowatych mniejszych i jako boss mial wystapic demon lodowy. Zszedl po 2 ciosach, szczena mi opadła.

Wiesz, ja nie uwazam Cie za osobe, ktora na sile bedzie ciagnela w swoja strone, ale jestes paladynem i bronisz paladyna - zeby byc obiektywna, nie moge brac tego na 100% za dobrą monetę.

Szczegolnie, ze Ty masz troche zapedy do bronienia swojego, przypomne propozycje uzaleznienia kosztu wskrzeszenia moba od jego str. Twoja odp brzmiala "nie, bo za azzara sie nie wyplace"

XurtVerst, ale prosze nie prownuj umiejetnosci palladyna do maga. To jest zupelnie inna bajka. Predzej jak to porownasz do Wampiryzmu czy Druida (chociaz tutaj tez nie do konca).
Palladyn to bardziej dodatek do wojaka, to samo jak wampirek. Obie te umiejetnosci nie kozystaja z regow tylko z punktow pozyskiwanych w rozny sposob. I uwierz mi, kiedy Ty sie np musisz modlic przez 20 minut zeby nabic te swoje punkciki, o ktorych jak slysze masz wiecej [nie wiem, nie gralem pallem] to taki wampir biega po krew i tez zajmuje mu to troche czasu. Z tym, ze on tych punktow nie ma az tyle ;]

Pozdrawiam

Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 460 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

PAX PAX PAX

Ludzie... tak czytam i teraz to mi szczena opada...

1. Wyluzujcie - nie skaczmy do Siebie bo mamy tu współnie grać

2. Siltris - tak jak mówił Xurt - dojedź do 100 pala i tych 2k Focusa - szcześcia i powodzenia i jeszcze krzyżyk na drogę

3. Zas - pomniejsze demony już bez jaj - pomijam fakt że jak mówimy o tym queście co myślę to brałem udział ja z magolem i kusznik, co z Wojem daje na prawdę ładny DMG... a lodowy demon - z tego co wiem teraz już demony są wzmocnione (wtedy nie były)

4. z TP to też nie jest taki miodek jak się każdemu wydaje... Ale jak już to kiedyś ktoś powiedział "Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" - odniose to do naszego Shardu "Każda profesja jest lepsza od mojej"...

Palladyni są przekoxani, Palladyni są źli, Palladyni nie są eloRPG bo się nie zachowują jak Palladyni... A JA SIE W TAKIM RAZIE PYTAM - co z propozycjami które dałem ? I osoby którym je przedstawiłem wiedzą o czym mówię.

JESZCZE RAZ POWTÓRZĘ: OK - MAMY KILKA DOPAŁÓW.

ALE : musimy w zamian grać WYŁĄCZNIE ORDER, każdy błąd jest dla nas ciężkim piętnem, i cały czas ostatnio tylko jesteśmy obrzucani błotem. I PRZEZ KOGO ? PRZEZ REDÓW SERWEROWYCH ? NO JA CHYBA ŚNIE...

P.S.

Powyższy tekst nie ma na celu obrażenia kogokolwiek. Służy tylko przedstawieniu mojego (a po części i całego ZPS) zdania. Jeśli kogoś te słowa uraziły - przepraszam

Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

@badgerman nikt nie mowi ze paladyn jest przegiety(tylko nekro:p) tylko ze woj jest za slaby jak na obecna chwile przeciwko Nekro , Paladynowi, Wojowi z truciem.

Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 460 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

hmmm... no ok - wiem - ale ja już napisałem - Woj jak Woj - jest neutralny, może isć w każdą stronę i zrobić co chce - i za to że jest nijaki i nieukierunkowany to ma takie możliwości jakie ma... (BTW - jak tak patrzę co można NIE MAJĄC ŻADNEGO skila - znaczy używanie przedmiotów, do użycia których nie trzeba żadnego skila, to temat aż prosi się o zamknięcie)

Ok, to może testy? Jak się zgłoszą do mnie przedstawiciele roznych klas, to sie umowimy jakos w przyszlym tygodniu i zrobimy testy roznych klas na greenach lub w jakims odludnym miejscu. A poki co mamy w sobotę turniej, to będzie najblizszy kontrolowany test roznych klas, wiec ZGŁASZAĆ MI SIĘ!

Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 460 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

tatata - w poniedziałek mam egzam - sory, ale niestety nie zgłoszę się na turniej, poza tym jak pisałem pare postów wyżej - PVP mnie nie bawi. Co nie zmienia faktu że po poniedziałku moę stawić się na greenach, coby nie było że się boję pokazać co jest co - jeśli chcecie mogę się zgłosić jako ponoć najbardziej wypas klasa - Łucznik-Palladyn

Bawi mnie tylko to, ze wypowiadaja sie wszyscy "ktorych rzekomo PVP nie bawi". To jak was kurcze nie bawi i nie gracie PVP to co Wy chcecie zmieniac? Neutral

to tak jak nie umiec piec ciast, ktos wam go troche wepchnie.. skosztujecie w ten sposob (wlasciwie to lizniecie kremu) i zaczynacie podawac przepis na "dobry tort".

Nie wiesz = nie mow.

Jeszcze dodam to: skoro nie chcecie PvP, to na cholere mamy palladynow i wampirow na serwie. Dlaczego nekromanta ma crima za castowanie i czemu drowy sa bite w miastach przez straz? Po co jest podzial rasowy z naciskiem na "ten tego nie lubi"? Wywalcie to wszystko i badzmy wesola rodzinka. Mi to zupelnie nie przeszkadza.

A wienc lodowego demona wzmocnili (jak każdego)poprzednio bez pala brałem go sam na klate i tłukłem a teraz z palem moge sobie wyobrazić jakpodchodze i gine tak jak 3 szamanow wczoraj co nagle puścilimi flamy i było po zabawie.A co do pvp są dobre bronie do zwykłego woja np halka dostaje w płycie bez tarczy za 84 hp czy jakos tak.A co do fenca to tylko polecam trucicielowi albo palowi, zwykły woj nawet niech niemyśli ze mu sie fenc przyda (oprór szybkości).Najbardziej nadającym sie skilem do pvp jest oczywiście miecz niemam mieczów pozostane przy fencingu bo podoba mi sie tam może z 2 3 bronie a w mieczykach sporo ich jest nadających się do walki.O macach juz nie mówie..

@qooepi - Nie interesuje mnie PvP i się nie znam, ale interesuje mnie PvM i wnerwia mnie fakt, że jeden skill sprawia iż postac statowo i sprzętowo równa mojej nie musi sie prawie wcale wysilać tam gdzie ja mam spore problemy.

Od razu mówie. że argument "to sobie zrób tego skilla" uważam za absolutną głupotę ponieważ jeśli tak będziemy do wszystkiego podchodzić to będziesz grał tylko przeciwko paladynom bo zwykłym wojakiem nie będzie sensu.

I jeszcze raz... jestem PRZECIWNY podnoszeniu siły którejkolwiek z klas. Jak na mnie należałoby pomyśleć nad osłabieniem bądź minusami dla innych, tych które jak to sie kiedyś mawiało "są przegięte".

Zas i Xurt - weźcie to na priv sobie wyjaśnijcie ;P

*jest winny zniknięcia paru postów z tematu*
*za następne przyzna warny*

Nobono napisał:

@qooepi - Nie interesuje mnie PvP i się nie znam, ale interesuje mnie PvM i wnerwia mnie fakt, że jeden skill sprawia iż postac statowo i sprzętowo równa mojej nie musi sie prawie wcale wysilać tam gdzie ja mam spore problemy.

Chodzi teraz o resist czy o palladynstwo?
Jesli chodzi o resisting spells - jest to skill, bardzo potrzebny do tego by nie otrzymywac zbyt duzych obrazen od magow wszelakiego pokroju. (nie jest niezbedny, tyle ze bez niego jest trudniej)
Jesli chodzi o palladyna - jest to skill dodatkowy, dlatego osmielam sie stwierdzic ze postac statowo i sprzetowo rowna Twojej, nie musi byc tak samo silna czy tak samo slaba jak Twoja.. ponieeeewaz: posiada jakas umiejetnosc, ktorej Ty nie posiadasz i ma tu nad Toba przewage pod kilkoma wzgledami.
To tak jak porownywac woja z alchemia i woja bez alchemii. Niby maja te same staty i sprzet, a kurde jednak.. alchemik ma nad Toba taka przewage, ze moze uzywac mocniejszych butli wybuchu i robic butle na zawolanie.
To jest tez jak porownywanie woja z taktyka i woja bez taktyki. Jeden bedzie otrzymywal wieksze obrazenia od drugiego. To Ci nie przeszkadza? Idac Twoim tokiem rozumowania, dlaczego brak taktyki ma ograniczac moja postac? Przeciez mam ten sam sprzet i statystyki co on!

Cytat:

Od razu mówie. że argument "to sobie zrób tego skilla" uważam za absolutną głupotę ponieważ jeśli tak będziemy do wszystkiego podchodzić to będziesz grał tylko przeciwko paladynom bo zwykłym wojakiem nie będzie sensu.

Zatem nie rob skilla. Graj tak jak widzisz swoja postac.. wedlug koncepcji. Nie patrz na to, ze ktos ma latwiej tylko rob swoje. Ty jako gracz RPG powinienes wiedziec o tym najlepiej.. ze albo sie ciagnie za "moda" i chce sie miec najsilniejsza postac na serwie, bez wzgledu na to czy musisz zmieniac profesje jak rekawiczki zeby nadazyc nad zmianami. Albo grasz swoja liniowa sciezke, ktora dawien dawno obrales i lejesz na wszystko wokol. Polecam to drugie. Ja sie do tej zasady zastosowalem, mimo tego ze mag byl raz na topie raz totalnie bezuzyteczny.

A Ty wciąż nie rozumiesz o co mi chodzi... ja będę grał tak jak uważam i nie zmienie koncepcji postaci za modą, ale założeniem balansu cały czas było jest i będzie to, że każda klasa jest mniej-więcej równa. W tym momencie nie jest bardzo źle z tym, ale wciąż mamy odstępstwa tego typu.

Za troche głupi uważam fakt, że mimo dość dobrze zrobionej postaci i dość dużemu doświadczeniu mam mniejsze szanse przeciwko jakiemuś tam mobowi niż świeżo skoksana postać gdzie jedyną różnicą jest to, że sobie dobrał elo-skilla.

To że kiedyś tam Twój mag był bezużyteczny też uważam za głupotę - tak jak pisałem, staram się znaleźć lub wyczytać takie rozwiązanie, które sprawi iż wszystkie klasy walczące będą mniej więcej równe. Kwestia balansu międzyskillowego myśle. Może niech nekromancja gryzie sie z magią zwykłą i na życzenie Gartha zostanie on udupiony? Albo niech paladynizm ma mniejszą maksymalną pulę tych ich pktów - coby nie było bezstresowego castowania kiedy tylko byle szkielet się pojawi? Nie wiem, ale staram się wymyślić coś takiego właśnie.

Cytat:

To tak jak porownywac woja z alchemia i woja bez alchemii. Niby maja te same staty i sprzet, a kurde jednak.. alchemik ma nad Toba taka przewage, ze moze uzywac mocniejszych butli wybuchu i robic butle na zawolanie.

No ale mimo wszystko ten jeden skill nie umożliwia temu alchemikowi robić co tylko chce z mobami z którymi nie-alchemik rady sobie nie da tak łatwo.

Z resztą ogólnie - zaden jeden skill nie powinien powodować aż tak drastycznych różnic.

*Bije brawo qooepi*
Nobono, a ze tak zapytam - co masz w miejsce tego co ja mam paladynizm? Bo masz jakis skill na pewno. Jesli to skill crafterski - wybacz, ale kombo crafter - klasa walczaca zawsze mialy trudniej niz pure klasa walczaca. Podkreslam, nie wiem co masz w to miejsce.
I jeszcze dodam - zawsze odgrywalem orderowego woja, dlatego nawet nie patrzylem co daje paladynizm tylko polecialem od razu zeby go zrobic. Nie mialem pojecia co za bonusy, czary itd bede mial.

Alchemie która to wg qooepiego daje jakiś tam dopał.
Poza tym, to nie jest wjazd na Ciebie osobiście, tylko na to, że Twój skill dodatkowy daje Ci Uber dopał, a mój tylko lekko uprzyjemnia mi gre.

Btw, zaczynamy znów oftopować, jak co to PM albo irc ;P

To nie jest Off-Topic ani nie poczulem tego jako wjazd na siebie, spokojnie.
Chodzilo mi o to ze Ty znasz dokladnie moj zestaw skillowy ja Twojego nie a porownujemy postacie. No i widzisz - Alchemia daje lekki dopal w walce. OK. Ale tez jest skillem crafterskim na ktorym mozna niemalo zarobic. Paladynizm takim nie jest, nie? Wezmy tez to pod uwage. Zawsze w pelnym zestawie skillowym woja zostaje to jedno miejsce na to co sobie wybierzesz. Paladyn wybiera skill badz co badz pure bojowy, kto inny wybierze gornictwo, jeszcze kto inny lumbera, nastepny trutke, a nastepny alchemie. Trutka i pal daja wiekszy dopal do walki, bo to skille pure bojowe. Reszta ktore wyminilem IMO powinny (choc fakt nie wszystkie jeszcze tak maja) dawac mniejszy dopal w walce, bo to tez skille crafterskie Wink