spadajacy online

Po pewnej przerwie wróciłem na CL'ke . Jak dla mnie za spadający online odpowiedzialni są "kryminaliści" którzy potrafią "wygnać" pozostałych z servera.
Czy nie jest tak że to celowe działanie na niekorzyść servera ? Po prostu polityka graczy którzy chcą ownowac server i robią wszystko by tak było. (wiele znanych mi serverow innych mmorg tak właśnie padło ). Tu juz nie chodzi o klimat tego w jaki sposób gracze uber pro red podchodza do mordu, tylko o fakt ze jest coraz mniej ludzi do mordowania a najsłabsi stają się tym samym jedynym ciałem do konsumpcji.

Może jakieś getto dla redow założyć wyspę na wzór australii? Parę baranów i krów w zagrodach dołożyć by mieli co ownowac. Wyspę skazańców taki mały alcatraz, Przestępcy nie mogą żyć w końcu na wolności Idea

uszyj mi 5 plaszczy z zapinka panie

Vanlobert napisał:

Po pewnej przerwie wróciłem na CL'ke . Jak dla mnie za spadający online odpowiedzialni są "kryminaliści" którzy potrafią "wygnać" pozostałych z servera.
Czy nie jest tak że to celowe działanie na niekorzyść servera ? Po prostu polityka graczy którzy chcą ownowac server i robią wszystko by tak było. (wiele znanych mi serverow innych mmorg tak właśnie padło ). Tu juz nie chodzi o klimat tego w jaki sposób gracze uber pro red podchodza do mordu, tylko o fakt ze jest coraz mniej ludzi do mordowania a najsłabsi stają się tym samym jedynym ciałem do konsumpcji.

Może jakieś getto dla redow założyć wyspę na wzór australii? Parę baranów i krów w zagrodach dołożyć by mieli co ownowac. Wyspę skazańców taki mały alcatraz, Przestępcy nie mogą żyć w końcu na wolności Idea

wczoraj padles red ci oddal rzeczy, powiedzial czemu zabija a ty sie obraziles i powiedziales ze idziesz na inny rownolegly swiat! Zalosne chcesz miec spokoj idz pograj sobie w muminki albo w wowa gdzie musisz sie zgodzic na duela wtedy bedzie wszystko pieknie... kolejny placz bo red mnie ubil..

ups.... przyczynilem sie do odejscia gracza. ty myslisz ze na tym "rownoleglym swiecie" nikt cie nie zabije? tam padniesz szybciej niz tu a na dodatek cie zgrabia i zreskiluja jeszcze.

zabilem cie, nie zgrabilem nic, powiedzialem ci dlaczego zabijam (taki jest charakter mojej postaci i nie zmiani go to ze jest mniejszy online). zebrales sie mogles dalej kontynuowac zabijenie mobkow. strzelasz focha bo cie zabito.

Juz nawet na forum sie wypowiedziec nie mozna bo i tu cie ktos zjedzie . w grze tez moge odgryac swoj charakter , czy nie ? tam tez moge marudzic i plakac ze mnie zabito :> a moze w ogole nie mozna sie odzywac ,bo po ressie znowu bedzie "bicie" ? Zalosne jest to ze sposob odtwarzania waszych nedznych rol zlych wyglada w ten sposob.

dziwny jest ten swiat w obecnej chwili na CL....

Vanlobert napisał:

Juz nawet na forum sie wypowiedziec nie mozna bo i tu cie ktos zjedzie . w grze tez moge odgryac swoj charakter , czy nie ? tam tez moge marudzic i plakac ze mnie zabito :> a moze w ogole nie mozna sie odzywac ,bo po ressie znowu bedzie "bicie" ? Zalosne jest to ze sposob odtwarzania waszych nedznych rol zlych wyglada w ten sposob.

dziwny jest ten swiat w obecnej chwili na CL....

mozna maruszic ze ce zabito ale jakim straszeniem ze odejdziesz na "rownolegly swiat"- co w naszym jezyku znaczylo ze pojdziesz na inny serwer. wiec nie wiem czy to jest dobry sposob na odgrywanie postaci. poza tym po resie nikt cie nie bil, tylko kulturalnie z toba rozmawial. nie wiem czego oczekujesz w ogole. biegana po swiecie i gdzie wszyscy dookola ciebie wygladaja jak muminki... sa dobrzy i zli i niestaty trzeba sie z tym pogodzic, ciesz se ze tobylem ja bo sa tacy co by cie zabili, zreskilowali i zgrabili na dodatek...

Dobrze że nie trafiłeś na jakiegoś elvena.To byś dopiero odszedł na równoległy świat... Problem tkwi w tym że on biega po każdym serwie Rolling Eyes

Racja , uniosłem sie troche- przepraszam za wypowiedz tym rownoleglym swiatem, ale troche zycia zostawilem i nie zamierzam odejsc tak latwo Razz

. Jeszcze jedno , czy gracz ma reagować na kolor nicku w sposób ucieczki? czy zamach na cudze zycie powinien byc delikatnie podklimacony? reakcja w grze odbywa sie na zasadzie odczytanego nicku gracza i jego koloru. Gdzie tu jest klimat pod postac? no chyba ze najpierw bijesz a pozniej sie przedstawiasz ;]

I najwazniejsze , na innym serverze poki co nie bylem i nie mam zamiaru odejsc. Poruszylem problem ktory wg ( moze nie tylko mnie) stal sie swoistym powodem malejacego online. Znam osobiscie graczy ktorzy odeszli wlasnie z powodu lootowania i nie tylko przez graczy ale przez mobki.

Moze i w tym znalesc rozwiazanie online? pvp loot tak , pvm loot nie ?

jeśli ten uber pro red zacznie z tobą klimacic nim cie zabije to:
a) przygotujesz sie na ewentualny atak co zmniejsza szanse udanego napadu
b) zdarzysz spier.... bo będziesz wiedział ze padniesz.
niestety taki system pvp naszego serwera stworzyli gracze którzy teraz najgłośniej plączą ze ich red zabił bez słowa
pozdrawiam

kill on sight jest klimatyczne. Żaden "normalny" morderca nie powie ci że chce cię zabić, nie ostrzeże cię... . Dlatego nie rozumiem dlaczego wy się upieracie, że pro rpg i klymatyczne jest zabicie tylko wtedy, gdy taki red najpierw z tobą pogada itp. ... litości. Jak żołnierz na wojnie ma kogoś zabić i ma możliwość wyboru sposobu, to zrobi to tak, by jego cel o tym nie wiedział. Sorki ale przeciętny red może się od całego świata spodziewać głównie "wojny" inni redzi chcą go zabić i każdy normalny blue wolał by go widzieć martwym... .

pamietam jak kiedys tez byl taki placz ze trzeba porozmawiac przed walka, ale wtedy byl online bliski 100. wtedy stawalem rozmawialem (gralem wampirem) i dopiero atakowalem, konczylo sie to tak ze po 30 s rozmowy mialem na plecak 3 ziomkow. wiec wole najpierw zabijac potem rozmawiac.

CrowD, pamietam te akcje ;D dawalismy niezle czadu z tymi 3 ziomami na plecach.. zwykle nikt nie uchodzil zywy ;DDD

Hahahah nie no Vanlobert mnie rozśmieszył... Laughing

I to bardzo...
Gościu weź się ogarnij. Typ zabił cię, ale:
1. wskrzesił cię
2. nie zgrabił
3. tłumaczył się czemu to zrobił (sick!)

Za CL3 coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Wtedy dostawałeś w pape, nie wiadomo za co i nie ważne co miałeś na sobie (nawet goły) i często w dodatku byłeś reskillowany 10 razy i nikt nie płakał. A teraz wielka obraza, bo zostałem zabity! Crying or Very sad

Przecież to jest żałosne...

Vanlobert napisał:

Może jakieś getto dla redow założyć wyspę na wzór australii? Parę baranów i krów w zagrodach dołożyć by mieli co ownowac. Wyspę skazańców taki mały alcatraz, Przestępcy nie mogą żyć w końcu na wolności Idea

Tyle razy mówiłem.. lać nooba za młodu to w przyszłości szacunek okaże..
To teraz macie owoc „miłych redów” - pokolenie troskliwych misiów Rolling Eyes

A co do towarzysza Vanlobert to możecie jedynie liczyć na niewielką [link widoczny dla zalogowanych]
Ale i tak [link widoczny dla zalogowanych]

Ja sobie postanowiłem powrócić do UO, zobaczyć jak się zmienił świat i mechanika, na nowym serwerze. No i nie powiem, żebym był zachwycony.
Powiem co mnie zniechęca do gry z perspektywy mojego stylu gry. Pewnie powody będą ciut inne niż u reszty.

Otóż moja postać właściwie od zawsze zajmowała się rybactwem i PvM . Moje PvP ograniczało się zwykle do robienia za worek dla redzików. No i było ogólnie fajnie.

Teraz wchodzę na nowy serwer. No i co?
1. Pierwsze co mnie interesuje to kupno łodzi. Patrzę na ceny... kosmos w porównaniu do cen na starym polu. Tutaj ceny prostych łajb są porównywalne do całkiem ładych domków...wtf? Smile

2. No, ale myślę sobie. "Wszystko podrożało, stwory dropują dużo więcej niż na starym polu. Więc i jako rybak pewnie będę zarabiał więcej i jakoś uzbieram na tą łajbę"
Kolejne zdziwienie... Cena surowego steku w sprzedaży wynosi 1 GP, zaś upieczonego 2 GP. Czyli MNIEJ NIŻ NA STARYM POLU!!!. Po prostu śmiech na sali...
Przecież na tym skillu się nie da nic zarobić... Jeszcze są te wspaniałe ograniczenia u npc że tylko za sumę 1000 gp mogą kupić.

Naprawdę nie wiem, jaką perspektywę ma noob, który chciałby ciut zarobić na wędkarstwie... Już tylko crafty bojowe się liczą, czyli :zielarstwo, kowalstwo, górnictwo i alchemia?

3. No ale się nie poddaje, w końcu płytę unoszę, skille bojowe tam w miarę mam... Więc sobie uzbieram w walce na tą łódź...
Jakiś dobry człowiek mi podarował troszkę sprzętu, no i jazda....

I tu kolejne zaskoczenie. Tempo psucia się zbroi i broni jest niebywałe. Na starym polu w jednym zestawie dało się pochodzić sporo czasu, zanim wymagałby naprawy.
Tutaj... ze 3 wyprawy na jaszczuroludzi i mój pancerz spadł ze 107 na bodaj 95.
No proszę was...? Czy nie da się grać nie mając ziomka kowala, który 2 razy dziennie naprawia sprzęt....?
Jeszcze przy tylu graczach online znaleźć kogoś kto akurat jest kowalem i naprawi... Nie no, bez sensu.

No, tyle moich spostrzeżeń odnośnie przeszkód w czerpaniu przyjemności z gry.

Z pozytywów, to fajnie zrobiony świat, zaorana Brit, niszczejące miasta. Dobra robota twórców mapki. Wink

Pozdrawiam wszyskich.