Krótka informacja.

Inna klasa? tzn?. Fakt ekipa sie rozsypala (ze starej grupy pozostalem tylko ja, wiadomo czemu) ale swojego czasu to my rzadzilismy pvp na tym serwie i bylismy jedynymi "normalnymi" redami bez jakiegos tam muminkowania, NO NIE OKLAMUJMY SIE.;] zaraz pewnie poleca krzyki ze nieeee nie, nie, nigdy!! ze to my itp itd ale wiecie co?;] rozumiem Was w sumie...;D Wy dobrze wiecie, że byliśmy zajebiści, chodzi mi głównie o pvp, ale nie chcieliscie tego przyznac bo wiadomo, nie mówi się tak o osobach od których ciągle się dostawało baty ;]] A te wszystkie pretensje i wrzuty na SM, tylko umacniały nas w przekonaniu, że rządzimy na tym serwie ;]
Musicie przyznac ze jedyne sensowne pvp bylo z nami Wink

))
Nie wiem jak to dalej bedzie z gildia, moze jeszcze kiedys zobaczycie przemierzajacych redow z napisem SM nad glowami..a tak, zeby znowu Was podenerwowac i wlesc Wam znowu za skore ;]]]]
Dziekuje za uwage i pozdro od ekipy SM :]]]]

Kros napisał:

[...]

Inna klasa to znaczy nie ta sama jakość. Jeśli dalej nie rozumiesz znaczenia tych słów to postaram się napisać prościej. Wink

Nie obrażaj się, bo tak, w walce na pewno byliście dobrzy, ale chodzi o całą tego otoczkę. ARAWN zasłużył na swą sławę (czy też niesławę) swoimi czynami, klimatycznym odgrywaniem i może też trochę mniejszą ilością power gamingu. SM, ok, jakiś tam swój klimat budowaliście, wszystko spoko, tylko że kojarzył mi się on z takim odpustowym turbo mrokiem w stylu mrocznych nastolatków z czarnym cieniem do powiek na oczach i pieszczochom na ręku (pomijam fakt nieco nietrafionego skrótu nazwy gildii, który bardziej kojarzył mi się z pewnym typem preferencji seksualnych (bądź ich zaburzeń)).

W każdym razie, ja nigdy na pvp nie grałem (a przynajmniej nie z własnej woli), ale wolałem być PKnięty przez ARAWN niż przez SM.

Wiesz co Qler, zawsze w wypowiedziach użytkowników tego forum denerwuje mnie to, że ktoś ocenia inne osoby (w tym przypadku gildię), kiedy właściwie żadnej z nich się nie znało i nigdy nie zamieniło się z nimi ani jednego słowa w grze/na forum/na ircu. Ten, kto obserwował SM "z góry" z pewnością raczył zauważyć, żę nie była to gildia wyłącznie fragująca bezbronnych noobków pod miastami, ale że są w niej także ludzie, dla których RPG jest również istotną częścią tej gry. Stworzyli u siebie w świątyni bibliotekę, do której każdy miał dostęp, odprawione zostały nieraz różnego rodzaju "modły", praktycznie od samego powstania starali się odgrywać nieumarłych i nigdy w późniejszym czasie nie zboczyli z tego "toru", gildia miała spisaną swoją historię (jako nieliczna), której brakowało w wielu pozostałych gildiach na serwerze. Szkoda, bo ich czas minął i pewnie nigdy nie dowiecie się jaka naprawdę była ta gildia, a właściwie... jej członkowie.

pzdr.

Dzieki Sarvig, milo wiedziec ze chociaz jedna osoba docenila nasz wklad w RPG i spojrzala na nas od "innej" strony, tej lepszej. Fakt, chcielismy sie trzymac ciagle jednej koncepcji i mysle ze udalo nam sie to przez te ponad 3 lata gry, historie spisalismy a modly tez byly fajna czescia tego ;] tylko szkoda ze tak malo osob nie chcialo nas zrozumiec i poznac glebiej i patrzyli od niewlasciwej strony - ze niby mordujemy noobow itp, co jest zupelnym klamstwem bo staralismy sie pomagac mlodym graczom jak tylko moglismy.
Co do Twojego ostatniego zdania hmm.., musze sie chyba z Toba zgodzic, wraz z przejsciem na nowa edycje clki, skonczyl sie tez jakis rozdzial w historii SM, kawal historii bo przeciez ponad 3 letniej, chcielismy sie podniesc i sprobowac wszystko odbudowac ale jak wyszlo tak wyszlo i pozostalem jako ostatni na tronie ;]
Szkoda mi tego wszystko bo na prawde bylo zajebiscie grac z tymi chlopakami ( dzieki za wszystko panowie Armil&Trantit&Elven), mysle ze lepszej i bardziej zgranej (i niezmiennej od samego poczatku!) ekipy od nas nie bylo na cl4, ale to tylko moje zdanie.
Jak juz mowilem nie wiem jak to dalej bedzie, sam juz tez nie mam za bardzo czasu na gre a moze kiedys tam chcialbym to wszystko kontynuowac, bo na prawde szkoda byloby zeby clka utracilaby takie dziedzictwo - czesto wysmiewane i opluwane ale co tam...,przyzwyczailismy sie do tego ;]
No jeszcze raz dzieki, pozdro ;]