Co się stało z Drowami?

Tylko widzicie, Drow, to rasa przed którą rzeczywiście wszyscy spiep***li gdzie pieprz rośnie. Drow nie jest ponury, czy niezbyt przyjaźnie nastawiony. On NIENAWIDZI świata zewnętrznego i leje wszystko co się rusza i pochodzi z zewnątrz (z wewnątrz czy swoich też leje). Poniekąd Duergar również podchodzi pod te kanony zachowania.
Renegat, owszem, ale jakies uzasadnienie, czy resztki zachowania dawnego winny być widziane, a nie tekst Duergara do Drowa: "Dziękuje Ci zacny drowie"

Pozdro

No może jacyś chłopi czy rybacy to wiali Wink

. Z tym byciem niezbyt przyjaznym to chodziło o jakąs interakcie z otoczeniem tak, żeby i wilk był syty i drow cały Rolling Eyes

jak chcesz to możesz nienawidzić każdego itp ale się nie zdziw że ci silniejsza postać w ramach yrpygy zrobi KOS.

Nie bardzo rozumiem czemu drow ma być bezmyślnym "uga drow bić! Uga drow zabić wszystkie wróg". Niezupełnie to chyba tak w przypadku tej rasy wygląda, chyba że czegoś nie doczytałam i z braku drowek pogorszyły im się geny, co zaowocowało upadkiem intelektualnym. Poza tym chyba nie rozchodzi się o to, żeby każdy drow bił co popadnie dla czystej przyjemności zabijania, jako jedyne możliwe rozwiązanie prezentujące światu jego "ZUO" ; ] Powinni się jednak od siebie różnić, a rozwiązań jest wiele. Z drugiej strony, odgrywanie drowa w stadium nooba, nastręcza przy takim nastawieniu sporo problemów biorąc pod uwagę obecne online. Gdyby byli gracze i pełne sklepy to nie ma problemu, ale tak każdy crafter oleje niemiłego drowa, choćby nie wiem jak pięknie zarpgował. A oleje "bo tak! bo jest niemiły i mam go i jego rpg w... nosie".

Taaak, ale nie musi być niemiły, powinien wyrażać pogardę dla świata, po za tym drowy są inteligentne, ale fakt faktem, daleko im do drowek ;]
Idealnym przykładem (przynajmniej dla mnie) był Korgan, który bądź co bądź, ale naprawdę odgrywał drowa, z typowym jak dla tej rasy nastawieniem.
A aktualnie mamy...
Idealnym przykładem będzie nazwa "disco drowy" która to już krąży trochę wśród graczy clki ;]

No to seer timie do roboty z tymi drowami Wink

macie pole do popisu

Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

1. Polecam każdemu przeczytać najpierw pierwszą trylogię Salvatora, jak już chce się tak bardzo mądrzyć o dobroci Drowów.

2. Polecam przeczytać dokładnie trzeci tom pierwszej trylogii Salvatora ("Sojourn" po naszymu "Nowy dom"). Tam jest ładnie opisane wyjście na świat. W wiosce najpierw są widły i kamienie, a potem ewentualni siema i to też na zasadzie - ode mnie z daleka... a jak większe miasto, to tylko jak się wychyli czarny łeb z lasu od razu leci chmura strzał i włóczni.

Moja propozycja: wkleić miasto z testowej mapy (ta śmieszna wyspa) i ban na inne miasta, a ewentualnie i to bardzo ewentualnie, jak zgodzi się burmistrz, dać dostęp wybranemu czarnuchowi do wejścia - czytaj: straż nie robi KOSa.

Ładnie odechce się noobom grać "przecież dobrych drowów".

A jak zapragnie się kiedyś Korgowi skończyć Menzoberranzan, to będą mieli wszystko, łącznie ze świątynią Loth i światłem Narbondel.

Voult: prędzej ktoś za niego dokończy Wink

mu się raczej nie zachce.

Voult: Very Happy

może ty;D

Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Właśnie przejrzałem to, sam nie zrobię, bo jakbym miał się za to brać, to bym od razu chciał całe LL na podmrok przerobić i zajeło by mi to z pół roku... a już nie mam takiego parcia na pixele jak wcześniej... rl jakoś mnie wciągnał, a wiecie, że to potrafi uzależnić jak pixelki... moje pixelki... mój skarbie... ;P

Pare promo screenów:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

zrób wiochę drowią tylko, ja bym pomógł ale ja bezguście jestem i nie umiem robić niczego co ma "wyglądać", działać OK, ale wyglądać ;D

zadnych wioch drowowych, najwazniejsze trinsik - do czasu ukonczenia nie ma innych budow/zajec

Voult, tylko że trylogia Salvatora trochę swoich stron ma, i nie każdemu się będzie chciało czytać, tylko po to, żeby tego Drowa pograć (choć i wg mnie powinno).

No i nawet jest trudno dostępna, pierwsze serie książek musiałem zamawiać specjalnie.

Ja się poddałem, w mojej mieścinie nie dostanie się takich rzeczy. Większość Salvatora przeczytałem jako e-booki, to samo jak z A. Rice, warto poszukać, naprawdę

Ashu, bo nie wiesz do kogo zagadać Wink

Ja wiem u kogo na półce leży cała seria Salvatore nawet nie czytana, świeża i pachnąca. A jeśli chodzi o Disco Drowy, to ja sobie wypraszam, bo jest tylko jeden i nie życzę sobie innych! Mogą być pluszowi, nie wiem jeszcze jacy ale Disco jest tylko jeden i kropka!

A w tym co napisaliście, też sądzę, że problemem nie są tylko same Drowy, tylko ich akceptacja przez cały shard. Straż nawet w Mistas czy Trinsic powinna sprzedawać KOSy i byłby spokój. Gdyby się musieli gracze namęczyć, żeby pograć Drowem to by pomyśleli dwa razy i tylko Ci na prawdę zdecydowani i świadomi by zostali.

Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

boxi napisał:

No i nawet jest trudno dostępna, pierwsze serie książek musiałem zamawiać specjalnie.

Use the Empik.com Luke ;D

A tak poważnie, są dostępne, ISA je ciągle wznawia i są w sumie w przystępnej cenie... no i jak piszesz Ash, da się zassać w pdfie jak kogoś niestać (RZycie).