Poor life of noob... ;/

Wysłany: Wto 23:40, 25 Mar 2008

No dobra, to sie wycofuje z tego co pisalem Wink

Skoro po 5 dniach da sie jaszczury bic to ja juz nic nie mowie Wink

Tylko prosze o zmnniejszenie zasiegu wzroku mobow, bo 5 ekranow to przesada Wink

Wysłany: Śro 1:02, 26 Mar 2008

pisalem o tym i dodatkowo o tym ze kazda proba wejscia do lasu konczy sie sciagnieciem wszystkich jego mieszkancow na glowe ale zamiast usuniecia jednego brzydkiego slowa zniknal caly post Sad

Wysłany: Śro 6:50, 26 Mar 2008

Veci maja szeroki wybor. Moga sobie lazic gdzie popadnie... taki noobek szczegolnie na poczatu ma tylko Mistas i jaszczury za mostem. Nie zna swiata i nie ma kasy na podrozowanie do innych miast. Jedynie Mistas sie dla nobka nadaje. Kolo Lake jest sporo do bicia ale nie da sie tam spokojnie mieszkac. Na polnocy daleko jest wielka warownia z 100banitow ale zaden noobek tam zywy nie dojdzie. Sa bagna za gorskim przejsciem kolo "Obozu uchodzcow". Nawet zaprowadzilem tam jednego noobka kiedys. To dobre miejsce pelne jaszczuroludow , czasem sie bluszcz trafi jakis... tyle ze jak noobkowi sie nie pokaze gdzie to jest to na pewno nie trafi. "Oboz uchodzcow" pelni role malego miasta (bankier, healer, stajenny) tylko strazy nie ma. Polecam mlodym postacia.

Wysłany: Śro 10:18, 26 Mar 2008

Co do redow. Postanowilem przetestowac. Chodzilem noobkiem po calym lake i krecilem sie pod mistas. W lake dostalem raz w leb za darmo a pod mistas pewien mag pogonil mnie kula ognia Very Happy

Moim skromnym zdaniem nie tacy Ci redzi straszni dla noobkow Very Happy

Wysłany: Śro 10:26, 26 Mar 2008

Jak dla mnie choć pvp gram tylko jak muszę, uważam że noobki np mogłyby mieć jakiś inny kolor imienia albo jakąś charakterystyczną rzecz widoczną dla redów i myślę że nawet redy by szanowały noobków i odpuścili im a ta opcja mogłaby być z automatu np do miesiąca czy coś. Po prostu żeby ich nie gnębili Smile

pozdro

Wysłany: Śro 14:18, 26 Mar 2008

bo akurat widac z punktu RPG kto jest vetem a kto noobem, gdy postac ma na sobie helm. ;]
dawanie mlodym postaciom czekolgolwiek, odrozniajacego ich od przecietnego gracza to bzdura.

Wysłany: Śro 14:37, 26 Mar 2008

Mitikasie z Aure xD ja jakimś cudem doszedłem żyw do obozu banitów i teraz stwierdzam że byłby on wystarczającym miejscem do treningu dla NB - tylko szkoda że jest tak daleko. Może ekipa mogłaby zrobić gdzieś koło Mistaś malutką grotę skalną w której byłyby ze 3 jaczuroczłeki pare niedzwiedźi i wiewiórek. Taka grotka mogłaby doprowadzić nas w jakieś miejsce niedaleko tego właśnie obozu :].

Hehe co do redów to również zdarzają się pokemony co biednych noobków biją bez powodu ale jest ich niewielu i spotkałem takiego tylko raz.

Wysłany: Śro 16:09, 26 Mar 2008

Redzi nie sa tacy zli jak mozna by sadzic. Da sie z nimi pogadac. Moze nie wszysc, ale takiego bardzo evil to ja jeszcze nie spotkalem na swej drodze. Tez sie chyba wybiore na banitow w takim razie. Tylko trolle by trzeba ominac. Albo wziasc sobie jakiegos kompana mocniejszego na wyprawke, on by sobie na trollach zostal a ja na banitow. ;]

Powtarzam, wszystko sie da, tylko trzeba uwazac, a jak sie padnie to nie plakac i rece zalamywac, tylko zrobic tak, zeby nastepnym razem nie pasc. Smile

Wysłany: Śro 18:16, 26 Mar 2008

Qler tylko uważaj na zbrojnych banitów bo oni są jak dla mnie niezniszczalni Very Happy

( do czasu Razz

).