|
|
Poll :: Zgadzasz sie z propozycja? |
Tak |
|
60% |
[ 15 ] |
Nie |
|
32% |
[ 8 ] |
Wisi mi to |
|
8% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 25 |
|
Autor |
Wiadomość |
Coltain
CLFE Team
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 3326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 12:06, 27 Sty 2008 |
|
to jednak licz wladca, dzis sie sam z takim nabiegalem ale dalem rade
smieszyly mnie czary za 15dmg od demona gdzie sobie kazdy stoi i sie patrzy szczesliwy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
kixar
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Nie 12:09, 27 Sty 2008 |
|
Mam nadzieje ze nie wzmocniles mu tez trzesienia... Ja jednym trzesieniem dostawalem w ciuchach dmg za 70... Co stanowi 90% mojego HP...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Firek
Moderator
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 14:41, 27 Sty 2008 |
|
Colt nie wiem kogo oglądałeś jak wesoło lampił w demona zbierając mizerne HPki, ale z mojej strony (i osób z którymi chodziłem na PvM lub widziałem jak walczyli na cudzym monitorze) nigdy to tak nie wyglądało. Od czasu wprowadzonej przez Ciebie zmiany w resiscie moby już dostały srogi dopał do czarów (sugeruję się głównie relacjami Trollicy, która, w odróżnieniu ode mnie, bierze moby na klatę i chodzi na nie dość często). Już wtedy wojak musiał mieć się na baczności nawet walcząc z, dotychczas raczej niegroźnymi, mobami typu stary beholder lub demoniak mag. Przy czym należy pamiętać, że od czasów przed pierwszymi buffami mobowych czarów, loot tychże nie został zmieniony (patrz: demon - 1k gp).
Możliwe, że oceniłeś sytuację na podstawie obserwacji jakichś mega wykoksów z zapełnionym statcapem i stuffem opierdzielonym od góry do dołu runami. Niestety nie każdy jest wykoksem z drogim stuffem i plecami u większości znanych redów (w końcu swojaki swojaków nie grabią... zbyt często:P).
Z tego co widzę obecnie wyprawa w miarę zgranej i ogarniającej ekipy przestaje mieć sens w miejscu, w którym dotychczas czekałoby ich wyzwanie, nie bariera, której przeskakiwania nie warto się podejmować.
Chyba nie chodzi o to, żeby obecne ekipy PvM musiały szukać bugów w zachowaniu mobów, żeby je wyexploitować w imię zwycięstwa?
A nawet jeśli, to niech już te moby mają godziwy loot (złoto, szansa na item i przepis...).
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Firek dnia Nie 14:41, 27 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mitikas z Aure
CLFE-Seer Team
Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 4:50, 28 Sty 2008 |
|
.. ja mysle ze na dzien dzisiejszy bariera jest juz licz wladca. i to zamyka droge do kilku dungeonow. Moze ekipa 3-4 graczy spokojnie daje sobie z nim rade, dzieli potem lup na 4, co daje cale 120gp na osobe... ale nie kazdy chodzi w ekipie na pvm i nie kazdy wogole moze to robic. Tak mowie tu o sobie :]
Po pierwsze mam tak duze lagi ze kazda wyprawa z innymi irytuje mnie i pozostalych graczy, bo nim dobiegne do nich to oni juz pozamiatali wszystko, pocieli ciala i zebrali lupy. Jak mam kogos leczyc i pomagac to tez sie nie da.
Druga sprawa gram nocami co oznacza niewielu innych graczy.
Po za tym zawsze sa takie moby, ktorych sie nie da przeskoczyc samemu... po co robic ich wiecej? kazda wyprawa do dungeonu ma byc multiplayer? Po co utrudniac ludzia zycie i robic nerf?
Tak czary demona moze i powinny byc silniejsze, choc demon ma jeden czar ktorym czesto potrafil polozyc kilku graczy na raz (trzesienie), ale skoro to moobek z wyzszej polki to niech sobie bedize silniejeszy. Przynajmniej demony stoja sobie gdzies na koncach dungeonow i w osobnych komnatach. Nie trzeba z nimi walczyc jak sie nie chce... z liczem wladca jednak trzeba walczyc, choc bardzooo zniecheca sam jego widak (2 licze wladcy oznaczaja odwrot nawet bez zastanawiania sie).
apropo stania i patrzenia sie na demona, to moze tyczyc sie mnie, ale to wcale nie taka sielanka. Po pierwsze ja w tym czasie caly czas lecze zwierzaka i siebie, oddaje mu swoja energie. Nie walcze bezposrednio. Nie biegam w kolo, bo kazdy ruch oznacza utrate koncentracji i przerwanie leczenia. Tak naprawde moge sobie statac bo na tym polega taktyka, ale szczerze przyznam sie nie udalo mi sie nigdy samemu zabic demona. Z jednej strony wytrzymalosc, a z drugiej za slabe mozliwosci offensywne. Zazwyczaj po 30min, uciekam nie widzac sensu dalszej walki lub po wyczerpaniu ziol, butli, bandazy.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mitikas z Aure dnia Pon 5:07, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |