Nie znikające przywołańce.

Jak wiadomo przywołańce znikają z chwilą śmierci swojego pana.

Proponuję, żeby tego nie robiły tylko czekały na odwołanie albo wyczerpanie się mocy zaklęcia.

Dawało by to szansę magowi wchodzącemu do jaskini na oczyszczenie wejścia jakiegoś lochu albo jaskini mimo własnej śmierci.

Demony i inne przywołańce są wyjątkowo słabe przeciw czarującym mobom, bez wsparcia swojego pana. Ale mimo wszystko pojawi się szansa na wejście do lochu bez natychmiastowej straty ekwipunku i konieczności wołania woja na pomoc.

W PVP nie ma to znaczenia, bo mag odwoła przywołańca, a wój odbiegnie (albo bez problemu zatłucze).

Przeciw. Sytuacja gdy mag padnie ale dzieki przywolancowi dalej walczy jest conajmniej niedorzeczna. Juz widze sposoby na wykorzystanie tego w niecny sposob.

drako napisał:

Przeciw. Sytuacja gdy mag padnie ale dzieki przywolancowi dalej walczy jest conajmniej niedorzeczna. Juz widze sposoby na wykorzystanie tego w niecny sposob.

Może przedstawisz te niecne sposoby? Bardzo jestem ich ciekaw.

Demona pozostawionego samemu sobie zabija często nawet Ork Szaman.

fakt. Na cokolwiek czarujacego z wieksza iloscia hp np. Satyr czy cos, potrzeba ze 2 demonkow (o ile mag nie pomaga) Tak wiec takie cos dawalo by to tylko szanse na zabicie czegos. A motywy typu "daj mi demona na plecy, wez moj stuff - wpadam tam a demon rozniesie" mozna miedzy bajki wlozyc. Szkoda paru h takiej zabawy skoro mozna wejsc z palladynem, wampem czy necruskiem albo druidem - nie problem zawolac takiego przy dzisiejszym braku wielkich antagonizmow.
Pomijam juz fakt ze medytacja bierna mobow jest zastraszajaca.. czas w ktorym ktos by chcial wskrzeszac padnietego goscia + czarowac demona jest wystarczajacy temu, by mob typu demon lodowka odzyskal mane na leczenia min. - zakladajac ze sie go uda sprowadzic taka technika do tego poziomu.

Mowicie o demonie ale chyba sa jakies mocniejsze przywolance. Nekro ma licze np. Jak dla mnie to otwiera droge do roznych kombinacji w ktorych golasy beda odgrywac glowna role.

Ja bym zrobił tak...
Postać z sumą magierka + eval <120 - wszystkie przywołańce znikaja wraz z śmiercią przywołującego

Postać z sumą mag+eval <180 - nie znikają przywołańce "niższe" - kal xeny

Postać z sumą mag+eval>180 - nie znikają kal xeny, przywolańce wyższe mają 35% szans na nie zniknięcie

Odnośnie powyższego posta - tyczy się to TYLKO magów.

Cytat:

Nekro i tak są przegięci, więc dla nich to jest bez znaczenia. Nekro wchodzi i nieważne co by było na wejściu i tak przeżyje w 95%.

Mówisz o kombinacjach. Przedstaw parę. Ja oraz myślę, że i inni ludzie są ich bardzo ciekawi.

Nobono napisał:

Ja bym zrobił tak...
Postać z sumą magierka + eval <120 - wszystkie przywołańce znikaja wraz z śmiercią przywołującego

Postać z sumą mag+eval <180 - nie znikają przywołańce "niższe" - kal xeny

Postać z sumą mag+eval>180 - nie znikają kal xeny, przywolańce wyższe mają 35% szans na nie zniknięcie

Odnośnie powyższego posta - tyczy się to TYLKO magów.

Ale po co to tak komplikować? Powiedz co przywołasz Kal Xenem co nie padnie w walce z np Orkiem ? Goryl (poziom 2 Kal Xena) ledwo daje sobie radę (właśnie przetestowałem).

Każdy przywołaniec pada w walce z czarującym mobem, teraz właśnie Ork Szaman wykończył mi 2 demony, poprostu je odwołał.

Przywołańce są w stanie zabić słabsze nie czarujące mobki. I tyle. Mag głównie wykorzystuje je do dania "zajęcia" przeciwnikowi i dopiero wtedy sam atakuje czarami ofensywnymi.

Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

Kod:

Nekro i tak są przegięci, więc dla nich to jest bez znaczenia. Nekro wchodzi i nieważne co by było na wejściu i tak przeżyje w 95%.

No jak wejdzie w postaci upiora lub krwawego licza co jak narazie potrafi 2-3 nekro na servie to jasne a bez tych czarow nekro w sumie ma takie same szanse jak mag.

Kod:

Ale po co to tak komplikować? Powiedz co przywołasz Kal Xenem co nie padnie w walce z np Orkiem ? Goryl (poziom 2 Kal Xena) ledwo daje sobie radę (właśnie przetestowałem).

-Olbrzymi skorpion
-Niedzwiedz polarny
w sumie wieksza czesc 4 poziomu.

Kod:

Każdy przywołaniec pada w walce z czarującym mobem, teraz właśnie Ork Szaman wykończył mi 2 demony, poprostu je odwołał.

Bo demon nie ma walczyc za ciebie tylko cie supportowac a jak sie stoi z tyl i patrzy jak demon meczy sie nad magiem szamanem no to coz cudow nie ma.

Kod:

Przywołańce są w stanie zabić słabsze nie czarujące mobki. I tyle. Mag głównie wykorzystuje je do dania "zajęcia" przeciwnikowi i dopiero wtedy sam atakuje czarami ofensywnymi.

No i oto w tym dokladnie chodzi tylko ze troche przesadzasz piszac "slabsze nie czarujace mobki".

Podsumowujac.

Jesten przeciw.

Mag ma wystarczajace srodki zeby przebic sie przez wieksza czesc mobow i sobie poczyscic podziemie a jak nie daje rady...no coz to jest gra MMO niech wezmie wojownika.

Ps.sa jeszcze inne przydatne rzeczy niz demon/kal xeny i zabijcie w pvm;]

Garth napisał:

-Olbrzymi skorpion
-Niedzwiedz polarny
w sumie wieksza czesc 4 poziomu.

Jak dojdziesz do tego poziomu to nie lepiej korzystać z demona ? ;]

Garth napisał:

Bo demon nie ma walczyc za ciebie tylko cie supportowac a jak sie stoi z tyl i patrzy jak demon meczy sie nad magiem szamanem no to coz cudow nie ma.

A czy ja napisałem gdzieś, że ma za mnie walczyć?! Czy ja mam coś do mocy demona, albo tego że jest odwoływany przez moby?!

Garth napisał:

Mag ma wystarczajace srodki zeby przebic sie przez wieksza czesc mobow i sobie poczyscic podziemie

Zgadzam się w 100%, ale musi mieć pewne pole działania na starcie. A nie, że włazi do lochu. I od razu pada, bo np węże są przy wejściu, a wyjść nie zdołasz.

Garth napisał:

...no coz to jest gra MMO niech wezmie wojownika.

"Szukam Wojownika! Potrzebuję pomocy, na starcie lochu, trzeba wybić parę węży przy wejściu! Później dam sobie radę"