*nie wpływa na magię*

Mam w tym temacie podobne zdanie co Korg... Namieszało to sporo. Chociaż teraz nie mam czasu grać to jednak zdaję sobie sprawę jak mocno udupiło by to niektóre buildy. Gdyby była jakaś możliwość rekompensaty... A jeśli chodzi o klimat to powiem za Ashem. Magom nigdy nie przeszkadzała broń w czarowaniu, byli wręcz tacy którzy czarowali właśnie za jej pomocą używając jej jako katalizator czarów (aka Czarownik Miecza - prestiżówka w D&D), nawet sam Elminster nosił miecz za pasem Wink

Magom przeszkadzała ZBROJA! Tadam! Ta już udupia czarowanie (co prawda czas, nie szanse, ale nie przesadzajmy). Powiem tak, tłumaczenie klimatem jest dla mnie bezsensowne. Gdybym mógł wybierać teraz, nie chciałbym żeby weszło. Jednak jest jak jest i proszę skończcie pisać posty na zasadzie ZABIERZCIE/UDUPCIE/cholera_wie_co_jeszcze.

PS. Ashu, zabiję Cię za xero obrazka w podpisie Razz

Koty górą!

dop. Ash: jakie xero? Ja tylko chciałem wzbudzić w nich poczucie winy za czyny wykonane, a to jest poniekąd ciąg dalszy Twojego podpisu ;]
btw. ja nie mam go w podpisie ;P

ja uwazam ze samymi czarami mozna gowno zdzialac w pvp i trzeba sie wspierac bronia. nie widzialem jak gra Sun albo jakis inny "ogarniacz PMa" ale uwazam zarowno sama nekromancka magia lub klasyczna nie da sie za wiele zrobic bo casty sa zbyt dlugie i czary zbyt slabe w stosunku do szybkosci leczenia. Ja mowie o walkach czarownik-czarownik i czarownik-woj.
chodzi mi dokladnie o to ze woj ma mozliwosc zadawania stalego duzego dmg (szybkie trafienia z broni 1h) jak i walniecia naprawde poteznego dmg (bron 2h).
Dlatego czarownik bez broni nie jest po prostu w stanie zadac odpowiedniego dmg zeby zabic przeciwnika.
Jestem przeciw.

Co jest nie klimatycznego z magiem biegającym z bronią?
Jedyny świat gdzie jest to zakazane to stare AD&D, w nowym mag może już swobodnie wykupić walkę mieczem.
U Tolkiena Gandalf bardziej walczy mieczem i kijem niż czarami.
Warhammer z którego shard też czerpie symbolem kolegium chyba cienia jest miecz i podręcznik podkreśla, że magowie wiedzą co z nim zrobić.
W sadze Sapkowskiego Vilgefortz nie ma problemu z bycia potężnym magiem i szermierzem na raz, jeżeli dobrze pamiętam walczył z Geraltem na miecze.
Więc w twórczości fantasy magowie problemu z broniami nie mają, gorzej z zbrojami.

Docelowo bron spellchaneling miała dawać minus do szybkości czarowania (tak być powinno)

Samo umagicznienie nie jest problemem – jeśli ktoś chce grać warlockiem proszę bardzo (minus do castu od bojówki i broni)

Mag ze skillem swordmanship biega z halabardą – ok
Mag ze skillem wrestling biega z halabardą – tu mamy problem ;]

Spellchaneling zostawić ale wywalić wszechstronność.

Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 2/5

tez jestem przeciw. Trzeba bylo pomyslec o tym jak to sie wprowadzalo, a nie teraz jak biznes kwitnie, ludzie porobili specjalnie skille, potworzyli postacie.

Poza tym uwazam, ze mag powinien dostac inna zabawke w zamian. Sam gram magiem i uzywam tylko czarow, widze jak ciezko jest walczyc w ciasnych pomieszczeniach typu lochy. Umagicznienie pozwala magowi przezyc. Wojowie i tak wymiatają, wiec nie wiem o co ten placz.

Nie chodzi tu o mieczyki .... ale pokaz mi gdzie oprocz jakiejs mangi/anime.
Mag wywijal halabarda/berdyszem/wlocznia i czarowal sobie kuleczki ogniste :>

Korg ale zauwaz ze Solkin chce wszystkie bronie zabrac, nie wprowadzaj w blad Smile

(ci co glosuja tez)

Wojowie za
Magowie przeciw

Kolejny temat z dupy i tak juz pozostanie na tym serwerzze. Nara wszystkim dajacym takie propozycje

Hmmm pikus to do czego ja sie zaliczam jak mam woja i maga i zaglosowalem przeciw ?

qooepi napisał:

zapewne po zobaczeniu mnie wypowiedziales sie na ten temat.
Pozdrawiam

To tylko przypomniało mi o założeniu tego topicu. Inspirowałem się wieloma innymi widokami i... obrażeniami. Wink

Oberdaszek napisał:

nie zapomnieliscie ze do nie wplywa na magie trzeba wszechstronnosc dodac?

Co ty za głupoty wypisujesz? Mając macki żeby używać młota wystarczy "nie wpływa na magię". Żeby machać halkami, toporami i innymi mieczami wystarczy sword i topicowe umagicznienie(i właśnie większość magów tego sworda sobie zrobiła dla tych broni). I nawet mogą bezproblemowo specjali używać.
Co do ograniczenia niektórych tylko broni, to lepiej moim zdaniem byłoby wprowadzić randomowo procent (tak jak w propozycji) lub tak jak napisał Amras: przypisać konkretny procent określonej broni. I tak np. halabarda, młot 30% nie wpływa na magię, katany i inne miecze 1h- 50% (to tylko przykłady). Bo w moim odczuciu nie może zostać jak jest (czyli, że magowie sobie machają z TAKĄ SAMĄ siłą broniami jak wojowie przez 30k.)

Malarug napisał:

Przecież mag z bronią w łapie już ma minusy!! Skill bojowy = utrudnienia w magii.

Tu nie chodzi o ogólne minusy. Minusy jakieś MUSZĄ być. Tu chodzi zwyczajnie, że owe minusy są takie same dla młota/halabardy jak dla kija. I dlaczego mag woli biegać z haliną/młotem/kataną zamiast z kijem?Bo poprostu te bronie są zwyczajnie lepsze, w dodatku można używać specjali. Wszystko dzięki 30k złota. Rolling Eyes

W ogóle co wy mi z klimatem wyjeżdzacie. Shocked

Mi zwyczajnie chodzi o to, że mag dzięki JEDNEMU umagicznieniu wali z TAKĄ SAMĄ SIŁĄ (przy takim samym poziomie bojówka/anata/takta/str) określoną bronią co wojownik. I to jest chyba trochę nie elo co? Rolling Eyes

Jak już tak musicie zostawić te umagicznienie to niech ono WPŁYWA NA MAGIĘ w jakimś stopniu, a nie, że sobie czaruje rach ciach jak z kijem. I tu wprowadzić randomowo procent albo przypisać z góry określony % dla określonej broni.

Nie wplyw na magie daje tylko to ze mozna czarowac z bronia w reku.
Sa skille anty wojowe i anty magowe. Wystarczy poszukac na forum.

ale solkin sory cie bardzo
Mag
takta antata skill bojowy
woj
takta anata skill bojowy
Czemu mag ma slabiej bic przeca tyle samo skila wydaje co wojak ?
do tego musi wpitolic jesio 30k zeby moc bezstresowo walczyc czego wojak nie musi

a pozatym jak juz mam skilla bojowego to chyba norma ze wybieram bron ktora pasuje mi najbardziej pod wzgledem speed dmg specjal chyba jasne ?

Zorgan napisał:

ale solkin sory cie bardzo
Mag
takta antata skill bojowy
woj
takta anata skill bojowy
Czemu mag ma slabiej bic przeca tyle samo skila wydaje co wojak ?

Otóż to. Nie ma bić słabiej. Ale ma mu to chociaż utrudniać czarowanie przy używaniu takich broni. Bo dmg woja + magia to troszkę przegięcie prawda?

ale chyba uwalony dmg i speed cast to juz dosc znaczace wedle mnie. Przynajmniej jak gralem magiem to pamietam ze jak kogos chcialem zlapac w paraliz to ten dawal rade 2 ekrany przebiec zanim ja skocnzylem czarowac

Solkin napisał:

Bo w moim odczuciu nie może zostać jak jest (czyli, że magowie sobie machają z TAKĄ SAMĄ siłą broniami jak wojowie przez 30k.)

Tu nie chodzi o ogólne minusy. Minusy jakieś MUSZĄ być. Tu chodzi zwyczajnie, że owe minusy są takie same dla młota/halabardy jak dla kija. I dlaczego mag woli biegać z haliną/młotem/kataną zamiast z kijem?Bo poprostu te bronie są zwyczajnie lepsze, w dodatku można używać specjali. Wszystko dzięki 30k złota. Rolling Eyes

W ogóle co wy mi z klimatem wyjeżdzacie. Shocked

Mi zwyczajnie chodzi o to, że mag dzięki JEDNEMU umagicznieniu wali z TAKĄ SAMĄ SIŁĄ (przy takim samym poziomie bojówka/anata/takta/str) określoną bronią co wojownik. I to jest chyba trochę nie elo co? Rolling Eyes

.

Jest ELO bo mag macha wolniej od pure woja i ma wolniejsze czary.
Paladyn tez macha wolniej od pure woja
wampiry tez machaja wolniej od pure woja.

mag dodatkowo musi dorabiac spellchanneling do broni (30k gp)
nie chodzi nawet o te 30k gp ale o to ze nie moge miec w banku 20 broni "na zapas" ze spellchannelingiem tylko kazda taka magowa bron jest finezyjnie wypieszczona / woj moze miec 20+ broni exp, wszystkie gotowe do uzytku i nie musi dodatkowo ganiac kowala+skrybe zeby mogl ich uzywac.

wiec z jakiej piz...dupy mag procz wolniejszego machania ma miec jeszcze slabsze ciosy ? (--> paladyni nie maja, wampiry nie maja) [wampira traktuje jako klase nie rase bo na CL uchodzi za klase]