kosci kosci

A czy problemu nie rozwiązało by dodanie zielarzowi do wydobywających zioł kości? Wydaje mi się że rozwiązało by to cały problem a zielarze mogli by wreszcie na czymś zarobić Smile

szkieletow jest duzo, ich ilosc to nie problem. czesto jest tak ze kolo szkieletow sa silniejesze moby na ktore trzeba czarowac np wlocznie i wtedy swiezo zdobyte kosci sa na biezaco zuzywane - bez sensu. nie chodzi mi tutaj o stworzenie plantacji szkieletow gdzie one same beda wystepowac i gracz bedzie mogl radosnie zbierac "plony" po prostu chodzi mi o to zeby kosci znajdowalo sie na tyle duzo zeby na wyprawie dalo sie ich uzywac i jeszcze ich nazbierac.
obecnie jedyny mob ktorego "oplaca" sie bic dla kosci jest tak naprawde sukkub, wszelkie licze, szkielety i inne nieumarle maja ich za malo

Raw napisał:

A czy problemu nie rozwiązało by dodanie zielarzowi do wydobywających zioł kości? Wydaje mi się że rozwiązało by to cały problem a zielarze mogli by wreszcie na czymś zarobić Smile

To racja, ale chyba musiałby kopać na cmentarzach... Bo wątpię, aby na środku łąki jakaś trupiarnia była...

jak kopac na cmentarzu to gornik raczej, i gdybym niebyl kopaczem bym za powiedzial Wink

ja na powaznie za obozowaniem jednak i wycinaniem niewielkich ilosci ze zwlok bym optowal;]

odswiezam temat.

mam po 20-30k ziola magowego, po 10-20k ziol nekromanckich i JEDEN k kosci. dla mnie to jest beznadziejna sytuacja. NIKT nie sprzedaje kosci bo kazdy ich potrzebuje, z gry nie da sie ich uzbierac obecnie bo nekromanta ciagle je zuzywam, nieumarli maja tych kosci naprawde zalosnie malo. aha i to nie jest tak ze ja przerabiam kosci na kegi many, po prostu z gry tyle zuzywam.

uwazam ze szkielety powinny miec w loocie 2-3 razy wiecej kosci niz maja teraz, a kazdy licz, mag szkielet, upior, zmora, powinny miec tych kosci 2x wiecej. az wreszcie mobek taki jak Demon Kosci powinien miec w loocie powiedzmy 200-300 kosci stalego lootu (cos jak z siarka u ognistego wierzchowca) zeby byl jak dawniej szabloreka bestia ktora dawala duzo kosci, oczywiscie loot Demona kosci w zlocie mozna obnizyc do 1-2k, obecnie daje 3-4 k gp

no przydalby sie taki mobek co ma duzo kosci jakies kosciane demony/smoki co maja po 200 kosci np.

dać zielarzowi do możliwości wydobywania na cmentarzach i uważam problem za rozwiązany...

no tak, kosci sa swietnym ziolkiem

debilny pomysl

Coltain, a czy nie debilne jest czarowanie z kości?

nie, bo na dobra sprawe nekromanta nie odprawia czarow tylko rytualy.
a to jest pewna roznica, wyobraz sobie ze przywolujac koscianego smoka nekro kruszy kosc i kosc demona rozsypuje pyl w powietrzu, wypowiadajac slowa zaklecia i wyrzuca korzenie mandragory i krwawnika.
tak czy inaczej my tu gadu gadu a kosci nadal brakuje.

Zrobić grobowiec - dungeon dla początkujących - szkielety, zmory, zombie, na końcu licz.

Arklonis, ogolnie czarowanie jest glupie

pavlp napisał:

Zrobić grobowiec - dungeon dla początkujących - szkielety, zmory, zombie, na końcu licz.

pavlp tu nie chodzi o zrobienie dungeona z nieumarlymi tylko o dodanie po prostu wiecej kosci do lootu tychze. bo ja moge oczyscic istniejace dandzony z nieumarlymi, uzywajac tylko siarki,zenszenia,suszonego psiaka i skrzydelka nietoperza i ewentualnie czasami mandragory i krwi demoniej.
zuzywajac tylko te skladniki, po wyjsciu z dandzona gdzie sa same nieumarle (licze lordy, masa szkieletow, zmory etc) wynosze po godzinie grania 150-250 kosci. to jest smiech na sali biorac pod uwage to ze idac do blood wracam po godzinie z +600 kazdego podstawowego ziola i po 200 nekromanckich (z tym ze w blood zuzywam kosci wiec bilans jest zero)
nawet majac mase innych ziol, zlota i tak nie wymienie tego na kosci bo kazdy chciwie zatrzymuje je dla siebie i w sumie slusznie bo sa potrzebne.
na CLTE przynajmniej wojownicy lekka reka oddawali ziola postaciom czarujacym, a takich kosci znajdowalo sie sporo wiec nekromanci nie mogli narzekac - obecnie wojownicy sami potrzebuja kosci na mane.

mch88: Nie koniecznie to musisz być ty, tym który wyczyści dungeon z mobków i pozbiera kości. Równie dobrze możesz iść z kimś, np. wojownikiem, który odda ci kości, przez co zużyjecie mniej i wyjdziesz na plus.
Jeśli po takim chodzeniu na loot kości wychodzisz na zero to nie chodź, nie musisz przecież. Kup od kogoś, ale spytaj czy ma na zbyciu, może nie dostaniesz tysięcy kości, ale zawsze coś :)

Mch napisał przed chwilą, że wojownicy też potrzebują kości, więc nawet gdyby wybrał się do dungeona z jednym z nich, musieliby podzielić łup - a kości w loocie jest na tyle mało, że nie byłoby to opłacalne dla żadnej ze stron. A druga propozycja... po co ktoś miałby wybierać się na szkielety i inne kościane moby, jeśli nie po to właśnie, aby uzbierać kości dla SIEBIE?
Żeby handlować nimi? A ile on to ich nazbiera (tym bardziej, że inni gracze też na kościstych polują), by sprzedaż hurtowa wchodziła w rachubę?

Zgadzam się z propozycją mch, dotyczącą zwiększenia liczby kości w loocie. Byłoby to nawet logiczne, bo np. dorosły człowiek w rl ma w sobie ok. 200 kości, a co dopiero jakiś demon (w dodatku kościany!) w cRPG...

Kopanie kości na cmentarzach (łopatą, tak jak z czarnymi perłami i piaskiem na plażach; umiejętność: mining) także brzmi rozsądnie.