Kopanie skarbow przez osoby bez kartografi.

hym mozliwosc wykozystania mapy przez inna osobe stwarzaly by mozliwosc handlu nimi...wtedy mozna by utudnc bycie kartografem (czyt. ciezko by bylo zrobic 100% karto) a tak moze dosjsc do tego ze co 3cia osob bedzie miala karto np na pozomie 50 .
Dla mnie kartograf to taki Paladyn wsrod crafterow...czyz w jakis sposob nie generuje questa?

utrudnic bycie kartografem? Ta propozycja sprawie, ze bycie kartografem nie bedzie mialo sensu. Obecnie znam 3 kartografow, bodajze ze 100 skilla i chyba z 2(+ ja) o mniejszej ilosci. Po wejsciu takiej propozycji wszyscy z nich procz jednego moga sobie zrzucic ten skill...

chory pomysl imho, na miare pomyslu z mulowaniem, tylko o mniejszej skali, ale mozliwe, ze o rownie wielkiej szkodliwosci. Mulowanie doprowadzi do zmiejszenia sensu grania crafterem, ten pomysl doprowadzi do prawie calkowitego braku sensu grania Kartografem i, z czasem, do zalania gospodarki kasa, skladnikami i magolami ze skarbow. Potem, ekipa zadecyduje, ze na skarbach sie za duzo zarabia, uwali w nich kase i znowu bedziemy mieli powrot na 95, gdzie jedyne skarby jakie sie oplacalo robic to 4 i 5.

Mam nadzieje, ze ekipa nawet powaznie tego nie rozwaza...

w takim razie zmienic nazwe "kartograf" na "Poszukiwacz Skarbow"..
Dla mnie kartograf to ktos kto rysuje mapy czyta i udostepnia wiedze o nich (jak taki osrodek geodezyjny) ale z tym zalaniem zlotem mozes miec racje Saloth..swoja droga po co kartograf..jest UOAM

Zdecydowanie przeciw udostępnieniu skarbów każdemu. Nie uwalajmy kartografów - to raz, a dwa - ze skarbow jest masa nie tylko złota, ale przede wszystkim kamieni i skladnikow i to nawet z tych najniższych poziomów, do których obstawy zabicia wystarczy postać słabo-średnia.

Chcesz robić skarby - zrób skilla.

To nie udostepnia skarbow kazdemu. Jedynie usuwa postac kartografa z wyprawy. Dalej musimy znalezc mapy i ktos musi je odczytac. Roznica jest taka ze teraz kartograf musi isc z nami na wyprawe a tak moglibysmy isc bez niego. Nie wiem skad niby mialaby sie wziasc powodz itemow.
Zauwazcie ze nie kazdy kartograf moze byc postacia bojowa i nadawac sie do walki z demonami/smokami.

Swoja droga map jest duzo za duzo w lootach itp.

Tak, ale... Jak kazdy bedzie mogl sobie odczytac mapki przedtem rozszyfrowane przez karto, to zacznie sie dziac cos w tym stylu:
Dajesz karto 100 mapek i lecisz z kumplami je zrobic, co rowna sie sporo zlota, itemow-ktore specjalnie jest tak trudno zdobyc-by bylo ich malo...
Kartograf nie jest wojem, nie musi. Taka wyprawka wyglada tak, ze karto wykopuje skarb i ucieka w czasie gdy zaczynaja pojawiac sie stworki. Koledzy ubijaja obstawe, karto wraca sie z bezpiecznej pozycji, rozbraja itp i dzieli lupy na zaloge...
Chcesz chodzic na skarby: zrob sobie skill, lub znajdz kogos kto bedzie chcial chodzic z toba-o to w tym chodzi.
Nie mozna miec wszystkiego...
Pozdrawiam...

Argument o itemach jest calkowicie bez sensu moim zdaniem. Naprawde jak bedziesz mogl pojsc sam to bedzie na serwerze wiecej itemow niz jak idziesz z kartografem? Gdzie tu jest roznica? ( Problem itemow to zbytnia powszechnosc map - po wyprawie ma sie ich z 5. Czesto z obstawy skarbu wypada kolejna mapa ).

A tu jest problem itemkow, ze jak pojdziesz z karto to zrobisz tych map max 10 na raz-bo tyle bedzie mial czasu itp itd. Jezeli karto Ci odczyta tych map w chuk to latasz sobie na skarb w kazdej chwili i nagle kazdy ma magiki, zloto itp.
I co z tego, ze map jest duzo.. to chyba dobrze.. nie pozbywajmy sie ich wten sposob, ze dajemu kazdemu mozliwosc chodzenia na skarby. Jesli karto bedzie mogl odczytac mape i oddac ja tobie bys sam se poszedl poszukal, to po co komu wiecej kartografow, niz: jeden (1) ? Teraz ten skil jest "oplacalny" - niesie za soba zabawe i nie tylko. Nie ograniczajmy kartografow tylko do: Odczytaj, oddaj, wes zloto...

Jak ten pomysl przejdzie to ja juz na serio nie wroce do UO ... To bedzie deczko: bez sensu?

P.S. Pozdrawiam...

A po co komu kowali wiecej niz 1? I wszystkich innych rzemieslnikow?
Jednakze chyba rozumiem Twoj punkt widzenia.
Szkoda uwalic kartografow.
Ale szkoda tez ze jak nie ma kartografa online to druzyna cala moze isc conajwyzej moby bic.
Ktos ma pomysl na jakis zloty srodek?

no i bardzo dobrze! Jak nie ma kartografa to mozesz:
a) isc na moby
b) robic sobie wlasnego cartografa.

Zaraz zabraknie kowala, to moze zrobimy motyw ze kazdy moze sam sobie zbroje naprawiac? Boze, Malarug, nie widzisz, jak dziecinne to jest podejscie? Ktos nie chce mi pomoc, albo go nie ma, wiec zamiast samemu cos zdziala, to przyjde i poprosze aby tamta osoba nie byla juz potrzebna...

Badz co badz w UO zawsze istaniala rywalizacja, czy to pixelowa, czy pvp'owa czy nawet polegajaca na tym, kto lepiej odgrywa swoja postac. Taka propozycja niszczysz jedna z rywalizacj - czyli Ty (Wy) nie macie swojego skarbiarza, wiec nie mozecie miec takich samych przedmiotow jak inni, wiec uwalamy skarbiarza, zeby wszyscy mieli tak samo.

Jakby taka propozycja przeszla, to ja poprosze oddac mi wszystkie moje skille, ktore musialem poswiecic na taka ilosc karto, zeby sobie samemu polazic.

Saloth, ale Malarug ma kartografie Very Happy

PS
W sumie nie wiem po której stronie się tutaj opowiedzieć bo obie mają jakieś tam argumenty ^_^ Wtrącam tylko tyle ile wiem na pewno Razz

nie chodzi koniecznie, ze on nie chce robic, rownie dobrze moze byc, ze znajomy Malaruga chce sobie skarby zrobic, a nie moze, bo Malaruga nie ma online. Efekt jest ten sam, nie potrzeba wtedy wiecej niz jednego kartografa.

Zupelnie nie zrozumiales o co chodzi w mojej propozycji.

hmm,
W propozycji chodzi o to, ze:
mamy mape, ktora odczytuje kartograf, a potem kazda osoba nie posiadajaca skilla kartografii moze uzyc lopaty na odczytanej mapie i wykopac skarb.

tak?