Klatka u maga.

STOP klatka,za pomyslem Noba-->przyciąć przesadzonych nie podkręcać reszte

Ale co chcecie przyciac? Magiki? Bonus do dmg od str? Nie bardzo rozumiem co chcielibyscie zrobic.

Morgius napisał:

No dobra, klatka tez mi nie lezy za bardzo, a teraz gdy jest naliczny exp skilowy i duzo graczy siedzi na ZzZzzzzz to z klatką gdziekolwiek takiego człeka zobaczy red to zabije nawet woja, pozbiera i sie teleportnie do domciu a straz nic nie zrobi.

Zly argument, zostawianie postaci na afk ma wliczone ryzyko, z klatka czy bez.

Gilaos napisał:

(..)przyciąć przesadzonych nie podkręcać reszte(...)

drako napisał:

Ale co chcecie przyciac? Magiki? Bonus do dmg od str? Nie bardzo rozumiem co chcielibyscie zrobic.

Najpierw to chciałbym, żeby każdy postarał się obiektywnie zastanowić czy sytuacja gdzie dobrą postać da się ubić średnią bronią jest dobra.

Następnie żeby każda postać obiektywnie w miarę postarała się zauważyć co jest tego powodem.

A na końcu, za przykładem Gartha żeby każdy spróbował wymyślić sposób niwelujący ten efekt.

Skoro teraz już mamy 1hit=1kill średnią bronią, to co zacznie się dziać jak pojawią sie naprawde mocne rzeczy? i to nie tylko dla woja ale i dla maga/nekro/whatever. Walki zarówno PvM jak i PvP zaczną się sprowadzać do tego komu pierwsze uderzenie "wejdzie" w przeciwnika.

Wiem wiem, snuje mroczne wizje i w ogóle jestem złym człowiekiem bo chce innych udupiać, ale nawet sami dla siebie się zastanówcie czy to co opisałem jest naprawdę nierealne.

Moze tak:
1. Klatka byla od zawsze i zupelnie nie widze powodu dla ktorego teraz by mialo jej nie byc.
2. Mag nie ma fizycznej mozliwosci (i nigdy nie bedzie mial) zabicia 1 czarem podobnej sobie postaci bo to by bylo przegiete. :] a zatem powinien miec mozliwie jak najwiecej narzedzi kontroli walki, ktore i tak, same w sobie, nie zapewniaja mu wygranej a jedynie daja mozliwosc stworzenia sobie dogodnej sytuacji do wygrania.
3. Glowna zaleta paralizu jest niemoznosc leczenia sie celu i jego zatrzymanie, co daje czas i mozliwosc zabicia go. Klatka, daje nam tylko odrobine czasu i to tylko w wypadku postaci niemagowatych. Oczywiscie jej plusem jest nieco wiekszy czas zatrzymania kogos i brak ressowalnosci tego czaru.
4. Nie wiem czemu uwazacie ze dobra rzecza jest umniejszanie mozliwosci jednych rozwiazan "klasowych" by doprowadzic do balansu. Zabijanie komus przyjemnosci z gry ubijaniem jego mozliwosci, psucie ludziom koncepcji postaci bo nagle komus sie wydaje ze cos jest przesadzone itp. itd. O wiele przyjemniej jest zrownywac w gore!. Oczywiscie nie mozna dac kazdemu mocy np.: tamera ze smokiem ale kazda z klas powinna miec cos, co jest dla niej unikatowe.

Palladyni maja swietny dmg i duze mozliwosci lecznicze.

Necro maja sporo czarow bijacych w fizycznosc wrogow i mozliwosc stworzenia wlasnej menazerii szkieletow itp + potezne polimorfie w licze czy upiory i czary ktore moga zamiesc na raz typu Wall of souls - jak wejdzie ofc + czary zjadajace stamine - dobra kontrola walki.

Druidzi... nie musza obawiac sie zadna miara tamerow i ich poplecznikow, maja ciekawe przyzwania, potezna poli w enta ( cos 300 hp?) swietne czary lecznicze i wzmacniajace i calkiem ciekawe czary typu pajeczyna.
Poprawy wymagaja ich czary offensywne typu wulkan ktory kiedys zamiatal a teraz jest smiesznawy...

Wampirki hm.. dobre blessy nawet. niezle to przyzwanie upadlego czy cos. Ten trik z kontrola umyslow przez co cel nie moze czarowac i sie leczyc tez mega. troche spore wymagania itp.

Czysci wojowie maja niezly dmg, duuuza przezywalnosc i wielkie mozliwosci zwiekszania swojego dmg. Jak jeszcze sobie wsadza lucznictwo i koles biega z kusza to moze spokojnie walczyc z prawie ze kazda klasa (poza necro ktory jest naturalnym masakratorem woja)

Magowie. Mniejszy dmg niz w wypadku woja czy niektorych czarow necro, slabsze czary ochronne niz necro. Brak dobrej polimorfii. Spory wybor czarow offensywnych ale duzy random ich dmg. (wybuch, kvf) i duza ressowalnosc czarow. Kontrola walki na poziomie... hm druida.

Podsumowujac mag jest w tym momencie usrednieniem. Ma spory dmg ale nie taki jak necro czy woj, ma paralize ale pajeczyna czy wyssanie staminy sprawdzaja sie lepiej, Ma blessy, czary ochronne i lecznicze no ale i tak nie sa tak dobre jak ochrona necro czy wampira albo leczenie ss-em itp. Ma beznadziejne polimki hm.... i dlugo sie mu wszystko castuje :] (przeciwnik wybiega poza zasieg paralizu podczas jego castowania - nawet gdy na poczatku stoi blisko maga) O, ma znosne przyzwania jeszcze :]

Mag od tego ma czar telekineza czy coś żeby zrzucić woja z wierzcha i potem paraliz zwykly sciana sciana kamenna flam butla itd.

telekineza? zrzucic tym z konia? hm... mam 97 int-a i zrzucam tak w 1 na 5 przypadkow a potem zdazyc z paralizem jest dosyc ciezko, paraliz musi wejsc + kazdy myslacy gracz juz bedzie wsiadal na konia, wiec mozna rzucic sciane... ale ze sciana problem nadazyc po telekinezie hm... Do tego klatka ma nie byc innym paralizem. Ona nie ma sluzyc do tego by zabic ale by kontrolowac i co najwyzej dzieki tej kontroli wyrobic sobie sytuacje w ktorej mozna wygrac. A i kontrolowac przeciwnika nie walke. Klatka nie zatrzymam leczenia czy tam nie spowoduje ze ktos sie nie bedzie leczyl...

Salomonie, nie trzab od razu ironicznie,

nieco zmienilem dzialanie telekinezy, jak bedzie za malo to dale poprawie...

hm ok Coltain ale w tej pseudo ironii jest cala prawda... telekineza to za duzy random a bola nie dziala za dobrze ze wzgledu na brak 9x% szansy zrzucenia +potrzeba sparalizowania by jej uzyc (dlugi czas rzucania) + tylko dla pieszego, co czyni ja malo przydatna dla magow. (Co nawet jest ok bo bole mozna robic tinkerem.) Idealna Telekineza to taka gdzie do pewnego przedzialu dexa vs int zrzuca zawsze. a potem ma sie na to jakas szanse + nieznacznie szybsza... o ile nie bedzie magikow przyspieszajacych ogolnie cast.

Ale wracajac do tematu. Tu jest mowa o klatce i jej wlasciwosciach kontrolnych! Woj moze kontrolowac walke duzym dmg. i sobie radzi z wieksza iloscia przeciwnikow, necro moze ich pozabijac, powzywac szybko przeszkadzacze itp. Mag by cos zabic musi walnac kombosa. Kombos wymaga czasu przez co potrzebny jest taki czar ktory pozwalal by w walce 1vs2 na chwilowe zmniejszenie liczby wrogow. Chodzi o jego szybka usuwalnosc - 1 an grav. i krotki okres trwania by to nie byla sielanka (20 sek). Dodatkowo zwieksza mozliwosci w walce 1vs1 z wojownikiem lub mozliwosci ucieczki.

Przyklad: moje ostatnie 2 spary z Morgiusem skonczyly sie w momencie wypicia 30 butli - zwyczajnie bylem zmuszony przerwac pojedynek i powiedziec ze sorki, ale ja juz nie mam czym walczyc. (nosze zwykle po 10 zoltych, many, rozowych + 5 niewidek + 2-3 czerwone - skonczyly sie many, zolte i wiekszosc rozowych + 3 niewidki.)

Majac taki czar jak klatka moglbym przyzwac te kal xeny czy wspomoc sie demonkiem itp. a tak to nie bylo ku temu najmniejszych szans (dobre ukrycie niewidka daje pare chwil czasu na uleczenie sie. Zwykle potem jest sie znajdowany).
A no i moglbym tez uciec. Wrog mnie nie widzi, wiec mam nadzieje ze skrypt pozwalal by mi na rzucenie kal aqua.

Jestem przeciwny klatce z jednego wzgledu.

Mag rzuca klatke na woja i sobie poprostu ucieka badz rzuca kal aqua.

Od zawsze byla klatka ale bylo z nia wiecej problemow niz kozysci.
Kombo meteorowe / kombo trzesieniami / klatka + przyzywanie demona

Pvp na 96 jest bardziej mobilne moim zdaniem i dynamiczne niz na 95. Nie mozna przeciwnikowi pozwolic odsapnac a klatka wlasnie na to pozwoli magowi. Czyli porzucac blessy, przywolac demona/summona, wypic butli kilka itp.

Korg no tak ale czemu woj moze uciec od maga - poprostu ucieka, a mag od woja nie? (nie moge rzucic kal aqua przy atakujacym kolesiu) No i owszem.. byly takie komba ale chodzi o to by ich nie bylo tak? Trzesienie nie rani niczego, co nie jest w zasiegu wzroku, meteor to juz inny meteor, sciana paralizu + klatka --> sie nie lacza (kazda sciana odwoluje kolejna sciane) a demona woj bierze na 3-4 hity max... :]

Powtarzam. System utrudnia wszelkie komba do maxa i klatka bedzie dawala tylko troche czasu + urozmaici to troche to pvp. Kolejny czar na ktory woje musza sie nauczyc reagowac...

Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 460 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Salomon - jak nie może - jest czar Arch Protect czy jakoś tak i nie ma czegoś takiego jak rozpraszanie maga przez zadawanie ciosów

Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

@badger

To jest czar protection i kosztem zmniejszonych resow i ar oraz szybkosci czarowania nie masz disturba tyle ze Salomonowi chodzi o to ze Kal Aqua nie da sie rzucic jak ciebie cos atakuje(po prostu skryptowy blok)

oki, nie ma bloka (zostal tylko dla paladyna )

Caly czas jest mowa ze mag jest za mocny i nie mozna nic poprawic.. pytam dlaczego? mag zeby wycastowac czar musi stac w miejscu i to nie krutka chwile nie ma zadnych speciali jak to jest przy broniach, nie moze zalozyc porzadnej zbroi bo to za mocno opuznia castowanie. Pomijam fakt ze niektorych po prostu nie da sie zabic samymi czarami. a magerki itp mam naprawde sporo.
sytuacja 1: osoby wrogo nastawione spotyka sie 2 magow z jednym wojem... magowie zaczynaja czarowc woja i co z tego zanim 1 czar siegnie woja ten juz bedzie chen chen...
sytuacja 2: 2 wojow spotyka maga i zaczyna go bic... i co teraz... mag zeby zycic czar musi stac w miejscu podbiegaja wojowie i maga nie ma... owszen mozna sie hidnac i na stelfie odejsc na odpowiednia odleglosc ale to jest dosc trudne i wymaga sporego poziomu skila.
Pomijajac fakt ze w PVM mag raczej nie moze isc na mocniejsze mobki a dobry woj zazwyczaj sam sobie poradzi...
tyle odemnie jesli zle mowie naprostujcie (nie gram zbyt dlugo i o kilku zeczach moge niewiedziec) ale co by nie bylo sa to moje obserwacje z gry.