Duel aka Pojedynek

Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

Pomysl nieskomplikowany.

Mozemy komus/albo ktos nam rzucic wyzwanie wtedy po akceptacji jednej i drugiej strony mozemy przeprowadzic walke bez dostania statusu kryminalisty nawet w miescie.Komenda musiala by miec dealey zeby podczas pvp nie srac tabliczkami tej samej osobie.

Teraz sa 2 opcje:

a)Przegrany ginie i wygrany moze go zebrac ten kto z nim wygral
b)Przegrany ginie i zebrac go moze kazdy(poprostu smierc)
c)Walka jest przerywana z odpowiednim komunikatem(np "Max con Href pokonal Morgiusa") w momencie gdy przeciwnikowi spadnie hp do 1(wtedy mozna dac ze skrypt go leczy troche bo zaraz se nei znalazl cwaniak co mu po glowie da odrazu)

Zalozeniem pomyslu jest mozliwlosc treningu bez krima w miastach(dla paladynow;]) , mozliwosc robienia walk na pokaz oraz przeganianie nekromantow:P

A to okladanie sie w ramach jednej gildii daje crim? Wczesniej tak nie bylo i to zalatwialo sprawe. Niemniej pojedynek dobra rzecz - zwlaszcza opcja nr 1 - eliminacja hien-obserwatorow.
Co wiecej, gdyby pomysl rozbudowac moznaby wprowadzic ranking punktowy (odpowiednik wojowniczej reputacji Smile

)

Pojedynek dobra rzecz, Za! Tylko bez grabienia Rolling Eyes

Z grabieniem. Nie chce widziec pojedynkow bez mozliwosci zgrabienia w ogole. Jak chcecie zostawiac se graty to sie umawiacie i liczycie (lub nie) na slowo honoru ;P

Proponuje bez zabijania ale bez auto-heala. I widze problem taki - nabijanie sobie statow bijac sie beztrosko z kumplami. To by bylo troche nie w porzadku, co nie?

Jeszcze jedno - mozna sie tez pojedynkowac poza miastem ;P Kto czytal Dumasa? Muszkieterowie umawiali sie na pojedynki w ustronnych miejscach bo nie wolno bylo sie pojedynkowac Smile

Poza tym wchodzi inna kwestia - do momentu kiedy napierniczaja sie woje to jest dosc okej, ale co z pojedynkiem w ktorym wystepuje mag? Co z tego ze bez crima jak ktos mu przypadkiem moze wpasc w scianke i ciapa. A nie mozna wylaczyc crimowania podczas pojdynku bo wiadomo ze zaraz znajdzie sie cwaniak ktory rozpocznie pojedynek a potem bedzie noobow fragowal bezkarnie.

możnaby wydzielić miejsce na mapie gdzie przenoszeni są ci którzy się pojedynkują, po walce wracają w miejsce w którym się dogadywali co do walki

co do grabienia - wygrywający zabiera jedną rzecz przegrywającemu ( np. zapas pustych butelek Very Happy

)

ale to tylko propozycja Smile

Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

@Fir to mag bedzie musial uwazac zeby nie walic scianek zreszta mag nie musi raczej walic jakis obszarowych / raniacych innych by wygrac.

@Co do wydzielania miejsca na mapie to niezbyt bo pojedynek tez jest na pokaz czasem zeby sobie ludzie poogladali a w tym momencie im to zabieramy.

ja jestem za, ale co od walk w miescie, dalbym wybor burmistrzowi czy zezwala na pojedynki czy nie. W koncu miasta sa jakby autonomicznymi panstwami, z wlasnymi regulami i prawami.

we lbach wam sie przekreca!!

arena to juz sie zapadla??

Ooo, Saloth dobrze mowi.

Coltain - ej no nie, pomysl jest nieglupi tylko oszlifowania wymaga Wink

Ja wiem ze jest arena, ale pojedynki przy ludziach bylyby ciekawsze i mogly dodac kolorytu. Jesliby pojedynkujacy przesadzali to burmistrz daje bana na kamieniu i musza isc za miasto.