Psucie sie zbroji

Wysłany: Pią 11:55, 07 Mar 2008

a tak ogolnie jak juz wczesniej staralem sie pokazac, system ze wiecej ar = mniejsza trwalosc jest bezsensowny i sprzeczny z logika/rzeczywistoscia.

Edit: No a inna sprawa jest, ze takie psucie sie zbroi + noobowe gainy juz doprowadzily do sytuacji gdzie co 3 gracz na serwie ma mula ze 100bs'a (bo to kwestia 15k miedzi i 2dni makra...).

Wysłany: Pią 11:58, 07 Mar 2008

no to chyba w koncu doszlismy do porozumienia ^^ milo to slyszec/widziec ;d

Wysłany: Pią 12:28, 07 Mar 2008

ZooL napisał:

(...)
Edit: No a inna sprawa jest, ze takie psucie sie zbroi + noobowe gainy juz doprowadzily do sytuacji gdzie co 3 gracz na serwie ma mula ze 100bs'a (bo to kwestia 15k miedzi i 2dni makra...).

Hmm... z tego by wynikalo, ze nie powinno byc problemow ze znalezieniem kowala, a z wypowiedzi ludzi w tym topicu podobno ciezko ich znalezc... Rolling Eyes

Wysłany: Pią 12:35, 07 Mar 2008

no i problemow nie ma z kowalem, wystarczy posiedziec na #targ-cl i dosc szybko mozna sie zorientowac ze problem z kowalami jest taki:
"naprawisz mi zbroje?"
"ok, ale nie mam rudy"
"to nvm".
Pozatym chodzi o to zbey jednak tempo niszczenia zbroi bylo normalne, wiec nikt nie napisze "a ja i tak leje na to bo mam mula i se sam naprawie, tylko ze musze co 20minut wracac do miasta".

Wysłany: Pią 17:21, 07 Mar 2008

A ja pisałem wiele razy i napisze jeszcze raz:

Znajdź sobie dobrego kowala, albo wyślij do mnie wiadomość na forum, a nie będziesz płakał o brak kowali.

Zbroje muszą sie psuć, bo w przeciwnym razie kowal będzie do niczego. Jeżeli zbroje będą się psuć wolniej, to kupicie sobie ich pięć i będziecie trzymać bóg wie ile, bo starczać będą "na lata". A wtedy kowale, żeby mieli z czego żyć, będą dyktowali za zbroje astronomiczne ceny, bo będzie się sprzedawała raz na ruski rok jedna płytowa z adamentydu i dwie kolcze z terki. A teraz jest całkiem ok, skoro ludzie nie męczą przesadnie mnie o kucie nowych zbroi lub naprawianie starych.

Wniosek? Albo z kowalami nie jest tak źle, albo zbroje faktycznie psują się na tyle, na ile to możliwe.

A teraz taka jeszcze uwaga:

Wyłączcie sobie na czas jakiś w Razorze opcje: "Jednolite oświetlenie". Nie pijcie mikstur widzenia w ciemności i idźcie na PvM czy też PvP. Zobaczcie ile dni ultimowych mija wam na takiej wyprawie. I pomyślcie sobie - Czy w normalnym świecie przez 3 dni ciągłego walenia w zbroje będzie ona jak nowa?

A jeśli nie znacie odpowiedzi na to pytanie to weźcie młotek i przez tylko 5 godzin uderzajcie nim co sił w wasz samochód. Zobaczycie efekty.

Wysłany: Pią 17:54, 07 Mar 2008

Yasiu, nie porownuj gry do rzeczywistosci, bo w rzeczywistosci bys zabil potwora jednym ciosem (albo on ciebie) a nie bil sie przez 3 dni. Gdyby tempo spadania HP zbroi pozwolilo na 3-4h bezstresowego grania PvM mysle ze nie byloby problemu a kowale by pracy nie stracili. Ale takie spadki jak opisywane sa stanowczo za duze. Powoduje to tylko irytacje z potrzeby biegania do miasta i spowrotem a tym samym mniejsza przyjemnosc z gry.

Wysłany: Pią 17:57, 07 Mar 2008

No to idz na PvM jak w prawdziwym RPGu przystalo, wez ze soba giermka, co Ci druga zbroje bedzie nosil i zostawal w tyle, by sie nie narazac, wez barda, co piesni o Twoich chwalebnych czynach bedzie spiewal i bedzie wszystko cacy Wink

Edit:
A co do porownania z rzeczywistoscia to pomysl, ze na wyprawach krzyzowych i krucjatach rycerze mieli czasem jedna zbroje na x miesiecy. Wiec porownanie nie jest az tak przesadzone. Tyle ze im te zbroje naprawiali co jedna potyczke.

Wysłany: Pią 19:14, 07 Mar 2008

@Yasiu: Mam dla ciebie małą rade: Czytaj tekst ze zrozumieniem. Potem dopiero sie wypowiadaj.
Ten post (co naprawdę nie ciężko dostrzec) nie jest postem płaczu o tym ze mało jest kowali lub ze są słabi, a ma zwrócić uwagę na problem zbyt szybkiego psucia sie zbroji.

PS. jakiekolwiek wypowiedzi porównujące UO z rzeczywistością , od razu można przenosić do offtopicu.

Wysłany: Pią 19:24, 07 Mar 2008

sarin napisał:

@Yasiu: Mam dla ciebie małą rade: Czytaj tekst ze zrozumieniem. Potem dopiero sie wypowiadaj.
Ten post (co naprawdę nie ciężko dostrzec) nie jest postem płaczu o tym ze mało jest kowali lub ze są słabi, a ma zwrócić uwagę na problem zbyt szybkiego psucia sie zbroji.

To ty czytaj to, co pisze wczesniej, mianowicie:

Yasiu napisał:

Zbroje muszą sie psuć, bo w przeciwnym razie kowal będzie do niczego. Jeżeli zbroje będą się psuć wolniej, to kupicie sobie ich pięć i będziecie trzymać bóg wie ile, bo starczać będą "na lata". A wtedy kowale, żeby mieli z czego żyć, będą dyktowali za zbroje astronomiczne ceny, bo będzie się sprzedawała raz na ruski rok jedna płytowa z adamentydu i dwie kolcze z terki. A teraz jest całkiem ok, skoro ludzie nie męczą przesadnie mnie o kucie nowych zbroi lub naprawianie starych.

Wniosek? Albo z kowalami nie jest tak źle, albo zbroje faktycznie psują się na tyle, na ile to możliwe.

Tu jest ewidentnie o psuciu sie zbroi, ale to moze tylko mi sie tak wydaje.

Wysłany: Sob 2:59, 08 Mar 2008

drako napisał:

Yasiu, nie porownuj gry do rzeczywistosci, bo w rzeczywistosci bys zabil potwora jednym ciosem (albo on ciebie) a nie bil sie przez 3 dni.

Gdzie ty mieszkasz ze masz w rzeczywistosci potwory ?? Smile

Wysłany: Sob 8:06, 08 Mar 2008

zamykam